Zaloguj się

Menu

Kursy internetowe

Neuroedukacja – rewolucja w nauczaniu (I STOPIEŃ) - DRUGA EDYCJA

MODUŁ 1.

Temat: Zadanie 1. Moja lista rzeczy do zmiany w szkole na inne, na lepsze

Autor Wiadomość
Marzena Altmajer-Chwała

postów: 3

Propozycji zmian można zgłaszać wiele. Czego ja chciałabym najbardziej? Na pewno odejścia od:


-sztywnego podziału na 45-minutowe lekcje


-35-osobowych klas


-konieczności realizowania tego samego programu


Chciałabym także móc zrealizować zaplanowane lekcje bez kłopotów ze sprzętem multimedialnym. Wolałabym poświęcać czas na przygotowanie bardziej atrakcyjnych zajęć niż robienie zestawień i analiz. Im dłużej pracuję, tym więcej jest biurokracji.

Renata Młynarczyk

postów: 3

Moje propozycje:



  • małe klasy

  • brak ocen 

  • brak biurokracji

  • czyli nic nowego - podpisuję się pod wcześniejszymi postami.

ILONA PŁOTKA

postów: 5

Moim zdaniem


-powinno odejść się od schematów,


-dostosować program nauczania do potrzeb uczniów i stale go uelastyczniać


-zlikwidować testy jako sprawdzenie wiedzy ucznia, gdyż często taka forma sprawdzianu nie daje możliwości wypowiedzenia się ucznia i poznanie jego opini na dany temat,


 

ILONA PŁOTKA

postów: 5

Moim zdaniem


-powinno odejść się od schematów


-rozszeżyć program nauczania -dostosować go do potrzeb uczniów


-zlikwidować wszelkiego radzaju testy, gdyż przez taki sposób sprawdzenia wiedzy ucznia nie rozwija jego myślenia wręcz przeciwnie ogranicza się jego wiedzę i możliwość wypowiedzenia się,


-zmniejszyć liczbę uczniów w grupie np. do 15 osób


 

Katarzyna Myszk

postów: 3

- mniejsze klasy


- ograniczenie papierologii


- ocenianie kształtujące na każdym etapie


- więcej szkoleń Rady Pedagogicznej


- szkolenia dla rodziców 


- brak ograniczeń w dostępie do pomocy dydaktycznych

Iwona Szczepańska

postów: 2

Witam serdecznie wszystkich uczestników kursu.


Przeczytałam z uwagą Państwa propozycje zmian w szkole i pod wszystkimi się podpisuję.  Uważam, że w pierwszej kolejności należy zadbać o rozwój nauczycieli i ograniczyć biurokrację. Ważna też jest poprawa medialnej atmosfery wokół szkoły i nauczycieli.

Ewa Jaźwińska

postów: 3

Moje propozycje zmian:



  • zmiany w organizacji przestrzeni i ustawieniu ławek w klasie - nikt nie siedzi plecami do drugiego

  • właczanie ruchu i emocji w proces nauki

  • unowocześnienie sal lekcyjnych w sprzęt

  • małe grupy: 10 - 11 osób w klasie

  • stosowanie technologii informacyjno - komunikacyjnych

  • ograniczenie papierologii

Hanna Antosiewicz

postów: 4

Tych zmian jest mnóswto,ciężko jest mi dopisać coś innego niz poprzednicy. Bardzo wiele z tych zmian  z którymi ja się zgadzam  powtarza się u każdego jest to : brak środków, brak odpowiedniego sposobu kształcenia, nadamiar biurokracji, żeby szkoła przestała być miejscem do doświadczeń dla polityków, żeby coraz więcej nauyczycieli stwosowałoaktywne metody nauczania, dodatkowa pomoc dla nauczyciela przedmiotu aby indywidualizacja procesu nauczania  nie została tylko na papierze 

Wanda Zdanowicz

postów: 4

WITAM


1. MNIEJ LICZNE KLASY.


2. LEPIEJ WYPOSAŻONE  SALE SZKOLNE W POMOCE DYDAKTYCZNE ORAZ SPRZĘT MULTIMEDIALNY.


3.  MNIEJ BIUROKRACJI. 


4.  WIĘCEJ BEZPŁATNYCH  WARTOŚCIOWYCH SZKOLEŃ DLA NAUCZYCIELI. 


5. NAUCZYCIEL WSPOMAGAJĄCY W KLASIE W KTÓREJ WYCHOWAWCA UZNA ŻE ISTNIEJE TAKA POTRZEBA 


6.OCENIANIE KSZTAŁTUJĄCE 

Sylwia Smyczek

postów: 3

Skoncentruję się na zmianie warunków dotyczących nauczania języków obcych w szkole.


1. Zmiana systemu testocentrycznego na podejście komunikatywne. Uczniowie powinni być nauczani skutecznego porozumiewania się w j. obcym, a nie uzupełniania luk w zadaniach.


2. Mniejsze grupy (do 10 osób) zamiast zespołów 25-osobowych, aby skutecznie rozwijać komunikację. 


3. Obowiązkowe i dobrze działające wyposażenie szkół w komputery w każdej klasie z łączem internetowym oraz w działające tablice interaktywne.


4. Zmodyfikowałabym lub zlikwidowałabym system oceniania. Myślę, że dużo lepsze są komentarze (ocenianie kształtujące, oceny opisowe) niż cyferki. 


 


 

Zmodyfikowany: Poniedziałek, 28 Grudzień 2015 10:23:54 - Sylwia Smyczek

Marta Fronczek

postów: 5

Zmiany zaczęłabym od zmniejszenia liczby osób w klasach (ok.15 osób), można wtedy lepiej zorganizować proces lekcyjny. Warto też dofinansować szkoły, żeby nie musieć samemu malować klas albo prosić o to rodziców, iść z duchem postępu i mieć możliwość dostępu do chociażby tablic interaktywnych (ze sprawnym łączem internetowym)..No i ta biurokracja....

Karolina Filipczak

postów: 12

Moim marzeniem jest większa przestrzeń w klasach, pozwalająca na urządanie tematycznych kącików a nie jedynie na zmieszczenie ławek pomiędzy którymi można ciasno przejść.


Zmianie powinien ulec system kształcenia nauczycieli, jestem zwolennikiem ostrzejszego doboru kandydatów na studia (nie tylko do zawodu nauczyciela) i uwawnośćżam, że programy studiów zawierają za dużo teorii, nauki o historii a za mało wagi poświęcają na metodykę i innowacje w edukacji


Chciałabym także, aby zmienił się system doskonalenia nauczycieli tak by utrzymać ich aktywność i zaangażowanie. Postawiłabym nacisk na zespoły samokształceniowe, większą wymianę wiedzy i doświadczeń między nauczycielami.


 


 

Ewa Czopek

postów: 4

Witam! Moja propozycja listy zman:


1. właściwy klimat klasy,szkoły- szeroko rozumiane poczucie bezpieczeństwa i akceptacji,


2. dobrze rozwinięta pomoc psychologiczno - pedagogiczna (objęcie nią jak najwcześniej i jak największej liczby uczniów) ,


3. dawanie dzieciom/uczniom możliwości poszukiwania własnych rozwiązań, próbowania, doświadczania, prawa do popełniania błędów i wyciągania wniosków,


4. stwarzanie takich sytuacji, w których uczniowie nabytą wiedzę mogliby wykorzystać w praktyce,


5. przeniesienie środka ciężkości z papierologii na wlaściwą pracę nauczyciela z uczniami,


6. powszechny i masowy dostęp do technologii informatycznej,


7. nauczyciel jako ekspert-doradca w pracy z uczniami.


 

Marzenna Dettlaff

postów: 2

Witam,


Jestem ciągle poszukującym nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej, chociaż już trochę w tym zawodzie pracuję...


Listę zmian w szkole zaczęłam od siebie - od spojrzenia inaczej na potrzeby i możliwości moich uczniów ... i  cieszę się, czytając wcześniejsze wpisy. że  nie jestem sama. happy


Pozwoliłam dzieciom z nadruchliwością siedzieć na piłkach rehabilitacyjnych, zamiast na krzesłach. Uwierzcie- pomaga.


Dzieci uczą się czytać wybranego przez siebie tekstu ( w klasie pierwszej miały różne książki do nauki czytania), a nie czytanki w podręczniku. Teraz są w klasie drugiej i prawie wszyscy  bardzo dobrze czytają. W klasie pierwszej miałam dużą salę, więc często dzieci czytały sobie w parach  na dywanie w różnych pozycjach- nawet na leżąco.


Oceniam za postęp, a nie za ilość zdobytych punktów- dzieci z opiniami z PP ( mam ich w klasie 10).  Zresztą, gdybym mogła, odeszłabym całkowicie od ocen, na rzecz informacji zwrotnej ( OK- ocenianie kształtujące). Staram się pisać taką informację pod każdą  pracą dzieci. Motywacja do nauki  znacznie wzrosła i widzę duże postępy. Bazuję na sukcesie, pochwale, ale i wsparciu oraz  wierze, że trzeba próbować, bo każdy sukces, nawet najmniejszy, jest ważny. Każdy nagradzany jest  brawami i głośno wyrażoną pochwałą- również wypowiedzianą przez kolegów.  Można poprawiać sprawdziany  w uzgodnionym terminie- chodzi mi o to, by uczeń zdobył umiejętności i wiedzę, a nie dostał złą ocenę.


Dzieci oceniają się nawzajem ( na przykład: czytanie tekstu, deklamacja wiersza, czytanie pracy domowej) - jest to pochwała za to, co  się podoba i w czym się ktoś poprawił oraz rada, co można zrobić jeszcze lepiej. Nie wolno nikogo krytykować, ani obrażać.


Mam w klasie  dzieci uzdolnionych z matematyki. Pracują  w innych książkach lub mogą pracować w szybszym tempie - zgodnie z  możliwościami i umiejetnościami.  Są moimi asystentami: w czasie lekcji podchodzą do dzieci wymagających pomocy i  tłumaczą im po cichu zadania. Dzieje się tak podczas pracy indywidualnej.


W sali wisi duża tablica  na dyplomy, zdjęcia  i różne osiągnięcia pozaszkolne- każdy może być mistrzem.


Zapraszam rodziców na zajęcia kulinarne (wspólnie z dziećmi pieczemy ciastka) lub na zajęcia plastyczne (przygotowujemy rzeczy na kiermasze świateczne lub festyny).


Pewnie, że można mieć listę próśb - rzeczy , które można lub powinno się  zmienić w szkole. Myślę jednak, że jeżeli zaczniemy zmiany nawet małe od siebie, będzie nam się lepiej i owocniej pracowało.


Pozdrawiam happy


 


 

Magdalena Wcisło

postów: 3

Witam bardzo serecznie wszystkich uczesnków kursu happy


Po lekturze lekturze tekstu nasuwa mi się jedna zmiana jaką można wprowadzić w szkole.


Pomyślałam o tym aby każdy zespół klasowy ( na każdym etapie naucznia) miała swoją salę wyposażoną we wszelkie pomoce. nauczyciele dowolnego przedmiotu mogliby realizowac tam swoje zagadnienia. Uczniowie nie musieliby chodzić między salami/pracownaimi, to nauczyciele przychodziliby do nich.


Oczywiście są pracownie nauki zawodu, które ze względów BHP muszą byc w osobnych pomieszczeniach. Jednak przedmioty ogólne mogłyby być realizowane w jednej sali.


Jak to zrobić małymi kroczkami?


-systematycznie wyposażać sale (oczywiście potrzebne sa pienądzehappy)


-przeprowadzać systematyczne rozmowy z nauczycielami aby zmienić dotyczasowy sposób myślenia.


Pozdrawiam happy

Małgorzata Tatko

postów: 11

Witam wszystkich bardzo serdecznie happy


Jak wiadomo wzystkie zmiany muszą następować małymi kroczkami. Trudno powiedzieć co najpierw a co potem zmienić, dlatego powiem co mi przychodzi na myśl w dowolnej kolejności:


- najważniejsze: zmieńmy swoje podejście do nauczania i wychowania i traktujmy każde dziecko indywidualnie bo z tym bywa różnie


- szanujmy dzieci, one nas mogą wiele nauczyć i oczywiście siebie nawzajem


- stwórzmy mniej liczne klasy lub dwóch nauczycieli (jak w integracji)


- potrzebna swoboda i dowolność czasowa w prowadzeniu lekcji, realizacji tematów


- zwolnijmy tempo w klasie pierwszej


- zorganizujmy kąciki zainteresowań uzupełniane na bieżąco (nie tylko prywatnie) rozwijające możliwości intelektualne i manualne dzieci


- wróćmy do ocen od pierwszej klasy, ale oczywiście z konkretnymi wymaganiami na daną ocenę


- dajmy możliwość pozostawienia dziecka w pierwszej klasie jeśli taka jest decyzja nauczyciela


- zorganizujmy pomoc psychologiczno-pedagogiczna i logopedyczna dla każdego dziecka, które potrzebuje takiego wsparcia


Pewnie jeszce coś przyjdzie do głowy, ale swoją wypowiedź zakończę ostatnim stwierdzeniem:


Ograniczenie ingerencji rodziców w sprawy szkoły!


Czy ktoś z nas nauczycieli mówi im jak mają gotować, sprzątać, albo pracować zawodowo? To dlaczego niektórzy rodzice chcą nam mówić jak uczyć. Współpraca z rodzicami raczej nie na tym polega.


 

Anna Nowicka

postów: 3

Jest to mój pierwszy wspis na forum, więc witam wszystkich serdecznie happy


Moja lista życzeń nie jest w żaden sposób odkrywcza, gdyż to co bym chciała zmienić w szkole jest tez pragnieniem wielu z Państwa.



  1. Mniejsza liczba uczniów w klasach

  2. Porzucenie trybu 45 minutowych lekcji - wiem, że takich zmian nie można wprowadzić od razu więc po mału choć raz w tygodniu bloki godzinowe dla kolejnych przedmiotów.

  3. Zmniejszenie biurokracji w szkole - absurdem jest, że średnio więcej czasu pochałania mi tworzenie sprawozdań, protokołów czy analiz analiz niz przygotowanie lekcji.

  4. Mobilizacja całego grona nauczycielskiego do rozwoju i zmian - z reguły szkoła ma kilku "szaleńców - zapaleńców", którzy ciągną w stronę rozwoju, ale większość pozostaje niewzruszona.

Grażyna Nowosielska

postów: 29

I co tu jeszcze dodać?! Silnej potrzeby reformowania naszej szkoły przez polityków pewnie nie powstrzymamy, trzeba się skoncentrować na tym, co możemy zrobić mimo tego. Poniewaz nasz mózg jest nastawiony na rozwiązywanie problemów, a nie na zapamiętywanie wiadomości róbmy wszystko, aby nasze lekcje były na to nastawione - także z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, tak lubianych przez uczniów. Praca zespołowa i aktywizujące metody jako podstawowe aktywności uczniów, ustawienie ławek, by uczniowie patrzyli na swoje twarze, nie plecy.

Barbara Wyszyńska

postów: 3

1. Mniej liczne klasy- ok. 15 uczniów.


2. Mniej treści naukowych, więcej praktycznych. 


3. Lepsze wyposażenie niekoniecznie labolatoryjne.


4. Lekcje zagadnieniowe interdyscyplinarne.


5. Indeksy do zaliczania zagadnień, zaliczenia punktowe lub procentowe.


6. Inna organizacja lekcji - do 12 zajęcia naukowe, 1h przerwy, do 17 zajęcia fizyczne i artystyczne.


7. Obozy naukowe międzyszkolne.


8. Okresy ferii i wakacji - zajęcia wyrównawcze.

Alicja Anastaziuk

postów: 41

Też chciałabym, aby klasy były mniej liczne, uczniowie siedzieli w salach w różnych konfiguracjach, nie było egzaminów zewnętrznych, a podstawa programowa zawierała wyłącznie treści pożyteczne w codziennym życiu. Tylko my nie mamy na to żadnego wpływu. Możemy natomiast być nauczycielami- wizjonerami, ludźmi z pasją, lubiącymi pracę z dziećmi i młodzieżą. Możemy uczyć tak, aby absolwenci wspominali nasze lekcje jako atrakcyjne, a nas darzyli szacunkiem. I właśnie tego życzę wszystkim nauczycielom, pomimo wielu przeciwności.

Aby uczestniczyć w dyskusjach na forum należy być zalogowanym. Możesz się zalogować tutaj.