Zaloguj się

Menu

Kursy internetowe

Neuroedukacja – rewolucja w nauczaniu I STOPIEŃ

MODUŁ 3. Ontogeneza, czyli uczeń w procesie swojego rozwoju

Temat: Moduł 3. Zadanie 2. Krytyczna analiza szkolnego systemu wychowania

Autor Wiadomość
Marta Siudak
Kursy internetowe z Operonem

postów: 197

Proszę spróbować poddać krytycznej analizie szkolny system wychowania (np. własnej szkoły) pod kątem możliwości jego spełnienia przez ucznia nastolatka (i ejgo niejrzałego mózgu). Watro spojrzeć na zestaw cech "idealnego wychowanka" z poczuciem humoru. Swoimi refleksjami proszę podzielić się na forum z innymi kursantami.

Lilla Górnik

postów: 28

Podstawowy, ale bardzo zauważalny dla mnie brak szkolnego systemu wychowania, to niespójność oddziaływań wychowawczych na drodze: dom rodzinny - szkoła. Inne wartści, inne oczekiwania. Niechęć rodziców i nauczycieli do podnoszenia w tym zakresie kwalifikacji i umiejętności: wcześniej się nie uczyli w tym obszarze to imy nie potrzebujemy! Efekt: system szkolny oparty na karach, bardzo mało pochwał i trudno to zmienić. Niestety. Dodatkowo - dydaktyczne zadania szkoły zdominowały edukację - na działania wychowawcze i profilaktyczne jest baaaardzo mało czasu i nie dostrzega się ich konieczności i pierwszoplanowości. Wiem, że to przykre - ale zmotywowanie wychowawców, że już nie wspomnę o nauczycielach przedmiotowcach, do realizacji lub umożliwienia realizacji programów wspierających rozwój kompetencji miękkich oraz programów profilaktycznych graniczy z cudem. Ciągle zastawienie na kary za wykroczenia, bez wsparcia w postaci oferty rozwoju. Koszmar!!! Czas to zmienić!

Małgorzata Skupińska

postów: 10

Zbytnia anonimowość ucznia spowodowana nawałem materiału do przerobienia powoduje niski poziom rozwoju emocjonalnego ucznia. Brak czasu na spotlkania poza szkoła, brak integracji. Uczniowie w ostatniej klasie technikum znaja swoje nazwiska i nic więcej. Coraz więcej uczniów z depresją, lękami. No i brak rodziców.

Magda Piontke

postów: 24

Problemem jest między innymi:



  • Ujednolicanie uczniów

  • Brak wiedzy i analizy i indywidualnych warunkach, w jakich uczeń wzrastał

  • Brak znajomości sytuacji rodzinnej

  • Nieefektywne godziny wychowawcze, tematy oderwane od faktycznych potrzeb uczniów

  • Nawiązywanie nauczycieli- przedmiotowców do analogii życia codziennego, zachowań społecznych, psychologii itp.

  • Brak właściwych wzorców również w osobach nauczycieli

  • Brak zainteresowania światłymi autorytetami

  • Brak autorytetu wychowawczego u nauczycieli


 

Tomasz Lesner

postów: 10

.

Zmodyfikowany: Sobota, 10 Wrzesień 2022 23:28:46 - Tomasz Lesner

Małgorzata Kitlińska-Król

postów: 12

Normy zawarte w szkolnych systemach wychowania są trudne do spełnienia przez nastolatków. Wielu z nich chciałoby więcej uwagi, rozmowy indywidualnej z n-elem, a w systemie brak na to czasu... "Magiczne myślenie" ucznia prowadzić może do kreatywnych odkryć, ale i do błedów, niebezpieczeństw, konfliktów... nie ma na to miejsca w szkole- jest obniżona ocena ze sprawowania....


 

Agnieszka Kowalska

postów: 36

Moim zdaniem w ogóle nie bierze się pod uwagę niedojrzałości nastolatków w szkole w której pracuję. Podchodzi się do nich agresywnie, a wszelkie przewinienia są rozdmuchiwane i wzywani są rodzice. Moim zdaniem jest to spowodowane, że wciąż mówi się tym uczniom o konsekwencjach. Konsekwencje to najczęściej używane słowo. Na szczęście nie uczę w tych starszych klasach, więc nie muszę się z tym zmagać. 

Agnieszka Banasiak-Wiśniewska

postów: 10

Godzina wychowawcza to za mało,  by  wspierać ucznia i mu pomagać.   Zdarza się, że trudne sprawy zamiata się pod dywan,  żeby nie narazić się organowi prowadzącemu i rodzicom, zamiast o tym rozmawiać i przestrzegać uczniów przed konsekwencjami. 


 


 

Weronika Hańczyk

postów: 12

.

Anna Uberman

postów: 14

Szkolny system wychowania pod kątem możliwości jego spełniania przez ucznia nastolatka, wedlug mnie, praktycznie nie istnieje. a może inaczej istnieje system teoretyczny, czyli na papierze, który skrzętnie umieszczamy w dokumentacji szkolnej, i który to tworzymy zgodnie z wymogami zadań wychowawczych stworzonych przez MEN. Jeżeli chodzi o praktyczne podejście do zadań wychowawczych to mamy zbyt malo czasu na realizację zadań wychowawczych skupiajacych sie na indywidualnych potrzebach naszych uczniow. Zgodzić sie można ze stwierdzeniem, że wychowanie powinno mieć swój poczatek w domu rodzinnym, ale co w przypadku, kiedy to rodzice nie interesuja się własnymi dziećmi. Jak dotrzeć do takiego ucznia, jak pokazać mu, że jest zdolnym i wartościowym człowiekiem, jak wykreować jego rzeczywistość i stworzyć "idealnego wychowanka:??????? 

Emilia Badurek

postów: 12

Mam często wrażenie, że  są dwa systemy wychowania. Jeden - na papierze, zawarty w dokumentacji szkolnej , drugi - ten, który faktycznie działa. W pierwszym, to uczeń jest podmiotem, uczniowie są równi (jak obywatele w demokratycznym państwie) i wszyscy nauczyciele wytężają siły, by doprowadzić go idełu, modelu wychowanka. Drugi- to codzienność szkoły,a więc ten ukryty program, w którym nasze pobożne życzenia spotykają się z rzeczywistościa. Szkolne życie toczy się swoim rytmem, wiele dzieje się poza wiedzą i wpływem nauczycieli. Często przyjmuje się rozwiązania doraźne, liczy się na szybki efekt działań, a wychowanie potrzebuje czasu. Niedobry dla uczniów jest brak spójności w ich świecie, w w szkołach nauczyciele nie mówią "wspólnym językiem": u każdego obowiazują inne zasady, metody i strategie. Nauczyciele nie torzą zespołu, nie wspólpracują ze sobą w wychowaniu uczniów.


Wydaje mi się,  że bardzo ważny jest w szkole program profilaktyczny. Dobrze zdiagnozowane potrzeby szkoły, uczniów, wpływy środowiskowe, akceptacja tego planu przez uczniów, rodziców, nauczycieli i jego konsekwentna realizacja ciekawymi metodami może mieć ważny wpływ na uczniów. Podobnie z regulaminami, statutem itp. Uczeń musi wiedzieć, jakie ma prawa i obowiązki, rozumieć, dlaczego mają być przestrzegane. Muszą być zachowane proporcje między sankcjami, a pomocą uczniom sprawiającym problemy.


Myślę, że szkolny system i najlepsze zapisy nie zadziałają jeśli nauczyciele nie będą autentycznym przykładem, jeśłi sami nie będą wierzyć w zasady, a ich postawa rozmija się z tym, co mówią. 


 


 

Zmodyfikowany: Sobota, 18 Marzec 2017 21:35:03 - Emilia Badurek

Urszula Rusiak

postów: 52

Nie bardzo orientuję się obecnie, jak wygląda szkolny system wychowania. Ale skoro jest ocena z zachowania, to i taki system musi być opracowany. Często szkoły obierają sobie jakiś "profil", np. szkoła położona nad morzem ma hasło przewodnie związane z żeglarstwem i z tym są związane hasła dotyczące systemu wychowania. Z poprzednich wpisów widzę, że ciągle są lekcje wychowawcze, i nadal - niestety - czasem sa zamieniane na lekcje przedmiotu, żeby "podgonić". Moim zdaniem te lekcje są ważne i potrzebne i niech sobie myślą o nich uczniowie, że są lajtowe. Warto poruszać na tych lekcjach tzw. trudne tematy, takie, o które nas poproszą rodzice, a czasem sami uczniowie. Niech to będzie czas na wspólne pobycie uczniów z wychowawcą i lepsze wzajemne poznanie. Każdy nauczyciel powinien zwracać uwagę na zachowanie uczniów, ich kulturę osobistą, tak jak każdy zwraca uwagę na błędy językowe popełniane przez uczniów. 

Jolanta Fidytek

postów: 28

Uczę w szkole dla dorosłych, więc siatka godzin nie przewiduje godziny wychowawczej, bo wydaje się, że człowiek przychodzący do nas nie wymaga wychowania.


Ale niestety tak nie jest, gdyż młodzież przychodząca do LO zaocznego, czesto nie ma jeszcze 18 lat. Jest rozbrykana, wulgarna i nie nastawiona pozytywnie do nauki. Lekcje są po to, aby broić, rozśmieszyć grupę i jakoś ten czas minie. Zawsze 1 semestr uczymy wspólnie (wszyscy uczący nauczyciele) na wszystkich 11 przedmiotach, które są przwidzianie w siatce - zasad kultury. Dzielimy się swoimi przemyśleniami na przerwach, na spotkaniach Rady Pedagogicznej. Często wychowawca danego semestru wchodzi do grupy takich słuchaczy i robi pogadanki o dobrych manierach i zachowaniu odpowiednim podczas zajęć. Wspólna semestralna praca i jeden front  już w drugim semestrze daje efekty, giną przekleństwa, a jeśli się zdarzy to jest zaraz "przepraszam", jest cisza na zajęciach i widać taką chęć współpracy, słuchaczy z nami nauczycielami.


Poza tym na przedmiocie pracownia pracy biurowej uczę przyszłych pracowników biurowych, zasad dobrego zachowania w kontaktach z klientami, ze współparcownikami i oczywiście  z przełożonym.


Tak więc zawsze, w każdym etapie nauczania, mamy wpływ na naszych uczniów, słuchaczy czy studentów.


A najmilszym prezentem jest jak po wielu latach mówia do mnie "Dzień Dobry" i jeszcze zatrzymają się na chwilę, aby opowiedzieć co u nich słychać i co się wydarzyło w ich zyciu.

Marta Beata Kamińska

postów: 42

Nasz szkolny system wychowania jest nieco do tyłu w zestawieniu z faktem, że większość uczniów przychodzi ze słabym "depozytem na starcie", jeśli chodzi o kwestie manier, bon tonu, szacunku wobec drugiego człowieka... Z drugiej strony w znacznej części rozmija się z rzeczywistymi potrzebami młodych ludzi oraz realiami świata wspólczesnego dlatego, że nie zawsze my nauczyciele jesteśmy przygotowani na mierzenie się z codziennością dzieci (e-papierosy, dopalacze, problemy z zasięgu portali społecznościowych)...

Agnieszka Kondrak

postów: 12

Godziny wychowawcze powinny być uzupełnieniem tego, co dzieci wynoszą z domu. Niestety teraz, patrząc na podejście do szkoły jako do instytuacji, która ma dziecko wychować a nie pomóc wychować, bardzo dużo się od niej wymaga od siebie dając znacznie mniej niż kiedyś. Oczywiście jestem jak najbardziej za tym, żeby wpływać na wychowanie naszych uczniów, ale przy tych niewłaściwych proporcjach zaczyna brakować nam czasu na zbliżenie się do uczniów, poznanie ich bliżej, ponieważ skupiamy dużo naszej energii na nauczeniu ich podstawowych zasad dobrego wychowania.

Maria Augustowska

postów: 11

Celem szko;nego systemu wychowania jest "stworzenie" idealnego młodego człowieka - samodzielngo, twórczego, asertywnego, zaangażowanego społecznie, kulturalnego, przyjaznego dla innych, umiejącego rozwiązywać konflikty na drodze pokojowej, patrioty, świadomie wybierającego między dobrem a złem...


Czy jest to możliwe?


A kto z nas jest taki idealny?

Iwona Płóciennik

postów: 30

Godziny wychowawcze powinny być wykorzystywane na "bycie" z uczniem. Rozumiem to jako rozmowy o jego zainteresowaniach, problemach, przezyciach, emocjach.

Bożena Gajdzis

postów: 7

Na godzinch wychowawczych powinny być poruszane tematy wynikające z zainteresowań i potrzeb nastolatków. Niestety, rzadko udaje się to zrobić. Uczniowie uważają, że to jest godzina na pogaduchy, na spisanie zadań, których się nie zrobiło w domu a nauczyciele, że wtedy mają okazję uzupełnić dokumentację, "wyspowiadać" uczniów z nieobecności, uzgodnić przydział nowych obowiązków, rozliczyć z ocen. Czasem te lekcje wykorzystuje się na prowadzenie "swojego" przedmiotu. We współczesnej szkole chyba uczeń jest najmniej ważny, niestety.

Anna Krygier

postów: 37

Uczniowie czy to na lekcjach wychowawczych, czy w trakcie całej nauki, bo przecież w szkole (również na przerwach) powinni zachowywać się we wskazany sposób. Ja akurat uczę w podstawówce i często obserwuję brak pewnych podstaw zachowania wyniesionych z domu. Jak mamy mówić uczniom, że starszym należy się szacunek, jak często rodzice, wchodząc do sali, nie mówią "Dzień dobry"? Uczniowie z mojej klasy mają niestety taki sam nawyk, a widząc mnie na korytarzu, mówią "Proszę Pani...", pomijając pozdrowienie. Ostatnio pochwaliłam jedną klasę w szkole, że cała klasa już z daleka wręcz krzyczy "Dzień dobry".


W sprawie godzin wychowawczych, mam wrażenie, że uczniowie - moi z czwartej klasy mają tak - że jak nie ma książek i zeszytów, to nie należy uważać. Wprowadziłam zatem zeszyt, w którym notujemy parę rzeczy, np. gdy pracujemy w grupach, wykonują zadania w zeszytach. Ponadto często na godzinie wychowawczej należy realizować projekty, w których szkoła uczestniczy, czyli o zdrowiu lub o zwalczaniu palenia papierosów. Odrzucam możliwość prowadzenia na godzinie wychowawczej zajęć ze swojego przedmiotu, bo mam świadomość, że tak nie powinno być. Często pamiętam ze swojego doświadczenia, że w liceum zamiast wychowawczej pisaliśmy tekst na rozumienie z języka polskiego.

Małgorzata Leszka

postów: 26

Nasz nastolatek w ciągi 4 lat w szkole ponadgimnazjalnej ( uczę w technikum) ma stać się w pełni odpowiedzialnym, mającym cel w życiu i potrafiącym działać w grupie młodym człowiekiem. Asertywnym, potrafiącym wybrać między dobrem i złem, odpowiedzialnym za swoje działania swiadomym obywatelem i patriotą. Stawia mu się cele, które dla nas dorosłych są trudne do osiągnięcia, a młody człowiek targany jest przede wszystkim emocjami, które towarzyszą na różnych etapach rozwoju. Jak więc w ciagu 1 godż. wychowawczej w tygodniu zrealizoawać to co niemożliwe?Ja osobiscie, pracując od wielu lat z uczniami, kieruję się zasadą, którą wpajam też moim wychowankom - jesli oczekujesz szacunku dla siebie szanuj też drugiego człowieka, bo w życiu nie jestes sam.

Aby uczestniczyć w dyskusjach na forum należy być zalogowanym. Możesz się zalogować tutaj.