Zaloguj się

Menu

Kursy internetowe

Pozdrowienia z Warszawy

W moim profesjonalnym życiu wielka zmiana: dostałem ofertę pracy (przez jeden rok) w nowopowstającej Szkole Edukacji w Warszawie. To dość niezwykła inicjatywa: Szkoła ma oferować całkiem nową formułę przygotowania nauczycieli do zawodu – nie w formie typowego w Polsce kursu pedagogicznego o charakterze  zajęć dokształcających, lecz formie całorocznych dziennych studiów oferujących znacznie więcej psychologicznej i pedagogicznej teorii oraz praktyki, niż minimum określone rozporządzeniem Ministra Edukacji. Szkoła ma też ambicję przekazywać najnowszą wiedzę i stosować nowatorskie metody nauczania. Ruszamy już z końcem sierpnia. Trzymajcie proszę kciuki!!!

 

W związku z tą inicjatywą mam względem Was pytanie: czego, Waszym zdaniem – z perspektywy osób z doświadczeniem pracy w szkole – powinniśmy uczyć naszych studentów? Zwłaszcza na temat czytania i pisania… oczywiście w naszym gronie dyskutujemy ten temat bez końca, mamy konkretne pomysły oraz kierujemy się (dość szczegółowymi) wytycznymi zawartymi w odpowiednim rozporządzeniu MENu… Jednak zapytam: co z Waszej perspektywy, roku, dwóch, pięciu, dziesięciu lub więcej lat pracy w szkole, jest najważniejsze dla przyszłego nauczyciela matematyki lub języka polskiego? Co z tego, czego Was na studiach nauczono przydało się Wam najbardziej? A także czego was NIE nauczono a czego później – jak praktyka pokazała – bardzo brakowało? Piszcie proszę!

 

Oprócz tego podczytuję sobie to i owo o wiecznie reformującym się systemie polskiej oświaty. A lekturami, jak wiecie, lubię się dzielić. Tu znajdziecie głos w sprawie sławnej już przedwakacyjnej ministerialnej prezentacji na temat planowanych zmian. Moim zdaniem wart refleksji.

 

No i czekam, bardzo czekam, na Wasze głosy!

 

 

Komentarze (0)

Zaloguj się aby dodać komentarz

Marcin Szczerbiński

Blog dra Marcina Szczerbińskiego

Pochodzę z Bielska-Białej. W dzieciństwie miałem szczęście wędrować sporo po Beskidach i przeczytać wiele dobrych książek. Osobistych kontaktów z trudnościami w czytaniu i pisaniu miałem niewiele, czym jest dysleksja, dowiedziałem się właściwie dopiero w trakcie zajęć na czwartym roku studiów (psychologia, UJ – ach, piękny Kraków!), lecz problematyka ta szybko mnie zainteresowała. Zdecydowałem się napisać doktorat na temat psychologicznych mechanizmów uczenia się czytania i pisania. Ukończyłem go na University College London w 2001 roku. Przez dziesięć lat pracowałem jako wykładowca psychologii w instytucie logopedii na Uniwersytecie w Sheffield, ucząc głównie psychologii rozwojowej, metodologii badań, statystyki oraz problematyki czytania, pisania i dysleksji. W styczniu 2011 raz jeszcze zmieniłem kraj: obecnie pracuję w instytucie psychologii na uniwersytecie w Cork (Irlandia). Mam też trochę doświadczeń w pracy jako nauczyciel angielskiego, tłumacz i statystyk. Na moim biurku w pracy stoi bursztynowa róża – odznaka honorowego członkostwa Polskiego Towarzystwa Dysleksji, z której jestem bardzo dumny. Pytany o moje zainteresowania naukowe odpowiadam: „Wszystko, co wiąże się z fenomenem czytania i pisania” . O tym też będzie ten blog. Historia pisma; psychologiczne mechanizmy uczenia się czytania i pisania; metodyka nauczania tych umiejętności; analfabetyzm funkcjonalny; dysleksja, dysgrafia i dysortografia, ich mechanizmy, diagnoza i terapia – oto niektóre z tematów, które chciałbym poruszyć. Zapraszam do lektury i do dyskusji!