Zaloguj się

Menu

Kursy internetowe

Bardzo krótko o technologiach edukacyjnych i specjalnych potrzebach w nauce

Obiecałem sobie, że mój blog musi gościć co najmniej jeden nowy wpis w każdym miesiącu. Marzec okazuje się wyzwaniem pod tym względem, gdyż obowiązki dydaktyczne i przygotowania do konferencji (o której za chwilę) pozostawiają niewiele czasu.

 

Napiszę jednak bardzo krótko o ciekawym wydarzeniu, w którym uczestniczyłem 12 marca, mianowicie wystawie i warsztatom poświęconym technologiom wspomagającym nauczanie. Odbyły się one na terenie naszego uniwersytetu, lecz były otwarte dla wszystkich: dzieci i młodzieży ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, ich rodziców, nauczycieli, czy pedagogów-terapeutów. Były też bezpłatne.

 

W części wystawienniczej produkty prezentowały komercyjne firmy sprzedające różnego rodzaju technologie i narzędzia, takie jak “mówiące” edytory tekstu, czy też skanery powiększające obraz przydatne dla osób słabowidzących. Natomiast na warsztatach można było te narzędzia zobaczyć w działaniu. O swojej misji i ofercie mówili też pracownicy Disability Support Services – działu ds. osób niepełnosprawnych naszej uczelni.   

 

Wydarzenie pozostawało nieco do życzenia od strony organizacyjnej, ale nic to. I tak uważam, że to świetny pomysł. Ujęło mnie to, że młody człowiek ze specyficznymi potrzebami edukacyjnymi, który dopiero wybiera się na uniwersytet, może zawczasu sprawdzić systemy wsparcia, narzędzia i metody, które mogą mu pomóc. To samo może zrobić jego, często pełen obaw, rodzic. Dodam jeszcze, że ta wystawa i warsztaty organizowana jest corocznie.

 

Podrzucam ten pomysł szkołom oraz działom ds. osób niepełnosprawnych polskich uczelni. A może mamy już w kraju podobne inicjatywy?

 

Pozdrawiam z Guilford pod Londynem, gdzie jutro rano rozpoczyna się konferencja Brytyjskiego Towarzystwa Dysleksji. Jest ona organizowana co 3-4 lata i zawsze przyciąga kilkuset delegatów z całego świata, a także wiele wydawnictw i firm. Obiecuję kwietniowe sprawozdanie Smile.

 

 

 

Komentarze (3)

Zaloguj się aby dodać komentarz

Chcę powrócić do Graphogame. Czy istnieje możliwość dalszego korzystania z tej gry? Udało mi się ściągnąć ją z internetu, ale nie mam odpowiednich danych, aby się zalogować. Jestem terapeutą pedagogicznym i rodzice uczniów pytają mnie jak mają pracować z dziećmi w domu. Często skarżą się na brak motywacji i niechęć dzieciaków do ćwiczeń w czytaniu. Myślę, że Graphogame jest bardzo ciekawą propozycją dla dzieci z trudnościami w czytaniu.

Pozdrawiam,
Agnieszka Ambroziak

Agnieszka Ambroziak

Ja też z chęcią się dowiem coś o Graphogame...

Marta Asman-Milczarek

Drogie Panie – cieszy mnie Wasze zainteresowanie programem Graphogame-Fluent! Niestety, program został mi udostępniony na ograniczony okres czasu, na potrzeby przeprowadzenia badań nad jego skutecznością (o których, nota bene, powienienem na tym blogu napisać więcej). Niemniej gdyby zainteresowanie tym programem było znaczące, mogę poprosić jego właściciela (fiński zespół badaczy pracujących na uniwersytecie w Jyvaskyla) o ponowne jego uruchomienie.

Zainteresowane osoby proszę o kontakt mejlowy, z bardziej szczegółowymi informacjami: w jakim wieku są dzieci, które miałyby korzystać z programu? Jakie mają trudności? Ile ich jest? Jaki model pracy – w szkole czy w domu – Państwo przewidują? Jak często i jak długo? W powiązaniu z jakimi innymi zajęciami terapeutycznymi? Itd.

Marcin Szczerbiński

Marcin Szczerbiński

Blog dra Marcina Szczerbińskiego

Pochodzę z Bielska-Białej. W dzieciństwie miałem szczęście wędrować sporo po Beskidach i przeczytać wiele dobrych książek. Osobistych kontaktów z trudnościami w czytaniu i pisaniu miałem niewiele, czym jest dysleksja, dowiedziałem się właściwie dopiero w trakcie zajęć na czwartym roku studiów (psychologia, UJ – ach, piękny Kraków!), lecz problematyka ta szybko mnie zainteresowała. Zdecydowałem się napisać doktorat na temat psychologicznych mechanizmów uczenia się czytania i pisania. Ukończyłem go na University College London w 2001 roku. Przez dziesięć lat pracowałem jako wykładowca psychologii w instytucie logopedii na Uniwersytecie w Sheffield, ucząc głównie psychologii rozwojowej, metodologii badań, statystyki oraz problematyki czytania, pisania i dysleksji. W styczniu 2011 raz jeszcze zmieniłem kraj: obecnie pracuję w instytucie psychologii na uniwersytecie w Cork (Irlandia). Mam też trochę doświadczeń w pracy jako nauczyciel angielskiego, tłumacz i statystyk. Na moim biurku w pracy stoi bursztynowa róża – odznaka honorowego członkostwa Polskiego Towarzystwa Dysleksji, z której jestem bardzo dumny. Pytany o moje zainteresowania naukowe odpowiadam: „Wszystko, co wiąże się z fenomenem czytania i pisania” . O tym też będzie ten blog. Historia pisma; psychologiczne mechanizmy uczenia się czytania i pisania; metodyka nauczania tych umiejętności; analfabetyzm funkcjonalny; dysleksja, dysgrafia i dysortografia, ich mechanizmy, diagnoza i terapia – oto niektóre z tematów, które chciałbym poruszyć. Zapraszam do lektury i do dyskusji!