Zaloguj się

Menu

Kursy internetowe

Neuroedukacja – rewolucja w nauczaniu I STOPIEŃ

Moduł 5. Czym się różnią (od siebie) ludzie w szkole?

Temat: Moduł 5. Zadanie 1. Przykłady zmian, które od jutra mogę wprowadzić do szkoły i mojego myślenia (paradygmatu).

Autor Wiadomość
Jagienka Pieprzowska
Kursy internetowe z Operonem

postów: 564

Być może nie da się wprowadzić wszystkiego na raz (ale może to jest przekonanie ograniczające?).
Proszę więc zastanowić się, co można wprowadzić od zaraz, od jutra do szkół, do klas, do własnej głowy w postaci nowych przekonań i budowania nowego paradygmatu. Może wspólnie zaczniemy zmianę na rzecz edukacji nowej generacji?
Zachęcam do podzielenia się swoimi przemyśleniami na forum.
Lilla Górnik

postów: 28

Jestem idealistką, choć pracuję 35 lat. Wierzę w człowieka, a przede wszystki DZIECKO i MŁODZIEŻ! 


Co zamierza, a raczej co robię?


- podnoszę swoje kompetencje - i polecam to nauczycielom - jako warunek zapobiegania rutynie!


- motywuję kolegów i koleżanki do różnych ciekawych kursów.


 Ale głównie sięgam do ucnziów: od lat pomagam im w diagnozie stylów uczenia się i typów inteleigencji - daje to im możliwość świa domego wyboru metod i tehnik uczenia się; - prowadzę warsztaty z metod uczenia się oraz treningu uważności i relaksacji. i jak zawsze - to ofrta, w którą chętnie "wchodzą" uczniowie, trudniej rodzice, a najtrudniej - niestety - moi koledzy z pracy

Paulina Sapoń

postów: 15

1. Chwalic dzieci mądrze: za ich dokonania, podkreślać trud jaki włożyli w wykonanie pracy, a nie chwalić za inteligencje i mądrość (np. nie chwalimy Jasiu jaki ty jesteś mądry!)


2. Uwierzyć i wbić sobie do głowy, ze nie ma niegrzecznych czy mało inteligentnych dzieci, trzeba tylko zrozumieć dlaczego pewne sytuacje mają miejsce. W wielu sytuacjach dzieciaki wołają o pomoc zachowując się lekceważąco i "niegrzecznie". 


3. Nauczyć się jak skutecznie sie uczyć i przekazywac ta wiedzę dalej.

Magda Piontke

postów: 24

Wiem, bo sprawdziłam wielokrotnie na żywym materiale happy, że zawsze należy szukać mocnych stron ucznia. Każdy takie ma. Jasno podkreślać- potrafisz, to jest Twoja mocna strona, jesteś interesujący, ciekawy, jednostkowy, a to, co masz do powiedzenia jest jedyne w swoim rodzaju. Bez Twojego udziału nigdy się tego nie dowiemy. Nie musimy się z tym zgadzać, możemy polemizować, ale TY możesz stać się punktem wyjścia tej dyskusji, z której może narodzić się nowa jakość. Zaznaczam tez ZAWSZE i NIEZMIENNIE, że uczymy się wzajemnie. Ja od nich, oni ode mnie. I, kurczę, to jest najszczersza prawda. Bez 15 lat wśród różnorodności moich uczniów nie byłabym takim nauczycielem, jakim jestem teraz. A myślę, że źle nie jest.

Joanna Bajer

postów: 4

A ja postrzegam problem nieco inaczej. Traktujemy uczniów jako zbiór jednostek, które funkcjonują według własnych predyspozycji zapominając jednocześnie, że klasa bądź grupa ma niezwykły potencjał. Wiele razy przekonałam się, że inny uczeń potrafi świetnie pomóc kolegom w nauce, czasami lepiej niż godziny dodatkowej pracy z nauczycielami. W swojej pracy zachęcam uczniów aby sobie nawzajem pomagali, często pytam ucznia kogo prosił o pomoc, przede wszystkim czy kogoś o tę pomoc prosił. Nie robię tego aby mieć mniej pracy i pozbyć się problemu, po prostu zauważyłam, że uczniowie biorą większą odpowiedzialność za efektywność swojej nauki współpracując ze sobą. Oczywiście równocześnie staram się zapewnić im poczucie bezpieczeństwa i zaufanie, nie ma nic gorszego, niż strach przed przyznaniem się do niewiedzy i do popełnionych błędów.

Agnieszka Kowalska

postów: 36

Będę więcej wykorzystywała zabaw aby rozwijać koncentrację uwagi. Zrobię też pogadanki dla rodziców o warunkach uczenia się dzieci.

Weronika Hańczyk

postów: 12

Myślę, że świadomość swoich możliwości to jedno ale nagradzanie i pokazywanie uczniom, że umie i potrafi. 


Dzięki takiej postawie uczniowie chętniej się uczą. Jeśli z jakiś przyczyn mają problemy z nauką to naszym zadaniem jest wskazać w jaki sposób ma się uczyć danego materiału.


 

Anna Uberman

postów: 14

Przepraszam, ale pozwolę sobie zrezygnować z udzielenia odpowiedzi.


Jednak chciałabym zamieścić wpis z serdecznymi pozdrawieniami dla Autorek kursu - pań Małgorzaty Taraszkiewicz i Zuzanny Taraszkiewicz. Pięknie dziękuję za wspaniałą przygodę z neuroedukacją.


Zostawiam Panie z wyrazami wdzięczności i deklaracją uczestnictwa w II stopniu kursu, jeśli oczywiście pomyślnie zdam egzamin z I stopnia. 


                                                                 Z wyrazami szacunku Anna {#emotions_dlg.smile}


 

Agnieszka Lisowska

postów: 7

A ja już od dawna uczę moją młodzież ,,uczyć się:P ''


Od dzis na przykład wprowadziłam obowiązkowe przerwy na ruch. Proszę sobie wyobrazić minę 15 latków, gdy Pani każe im robić pajacyki, oddechy, skłony itd. I ta Pani sama to robi big-smile 


Na razie tyle u uczniów. 


Co do kolegów i kolezanek po fachu z mojej placówki - od jutra zamierzam uświadamiać im, że się da. Tylko pewne rzeczy trzeba po prostu zrozumieć i starać się te pewne rzeczy zmieniać - nawet małymi kroczkami. 


 


Powodzenia dla wszystkich!

Emilia Badurek

postów: 12

Stosunkowo szybko można wprowadzić do oferty szkoły zajęcia, na których uczniowie uczą się jak siię uczyć. Jeśli nie można tego zroobić na profesjonalnym kursie, można skorzystać z dostępnych w Internecie programów.


Można zrezygnować z pracy domowej. 


Na początku lekcji podawać cele i kryteria sukcesu i rozwaażać z dziećmi, dlaczego są ważne, do czego im się przyda konkretne umiejętności czy wiedza. 


Zadbać o przewietrzenie sali, pozwolić uczniom pracować nie tylko w ławkach w pozycji siedzącej.

Jolanta Fidytek

postów: 28

Witam,


ja także zgadzam się z moimi przedmówczyniami, że powinny być warsztaty ww wszystkich szkołach na temat: "Jak się uczyć? Jak dobrać do siebie, do swoich predyspozycji własciwe metody nauczania?"


Taki test na wykazanie nanszych mocnych stron powinien dotyczyc wszystkich uczniów i być do wglądu dla nauczycieli.


Czy jest mozliwość pobrania tekiego testu z jakieś strony, aby samodzielnie przeprowadzic we własnej klasie?


Ja osobiście też będe starała się bardziej przyglądać moim uczniom pod katem ich predyspozycji i próbowała docierać róznymi metodami do nich.


A teraz zaczęłam, zapraszać do moich klas osoby, które moga opowiedzieć im o zawodzie ich, czy też powiedzieć o oczekiwaniach parcodawców. Właśnie do technika administracji mam zaproszona Panią z Poczty Polskiej.


Mam też plan, aby dotrzeć do naszych absolwentów i ich zaprosić do szkoły. Niech podzielą się swoimi doświadczeniami: jak szkoła wpłynęłą na ich życie zawodowe, jak potoczyła ich sie kariera zawodowa. Jak odbierają naszą szkołę.


Moze to wpłynie pozytywnie na wizerunek szkoły i zawodu, który się uczą.


Pozdrawiam Autorki kursu {#emotions_dlg.laughing}. Dziękuje za wspaniałą przygodę. Czekam na część II tego kursu.


Pozdrowienia też dla WSZYSTKICH kursantek. Dziękuje Wam za wasze wypowiedzi, które rodziły i budziły we mnie różne przemyślenia. {#emotions_dlg.smile}


Jolanta Fidytek

Iwona Płóciennik

postów: 30

Zgadzam się z tezą, że najważniejsza dla osiągniecia sukcesu jest świadomośc własnych mozliwości, talentów, uwarunkowań biologicznych itd., czyli znajomośc samego siebie. Przede wszystkim zatem należy nauczyć uczniów, jak się uczyć, aby w pełni wykorzystać drzemiący w nich potencjał. Wydaje się więc, że w nowoczesnej szkole obowiązkowo powinny być zajęcia dotyczące sposobów i metod uczenia się efektywnego dla każdego ucznia.

Marta Beata Kamińska

postów: 42

Będę raz w tygodniu uczyć moich uczniów, jak się uczyć, żeby się nauczyć (czyli lekcje uczenia się).

Aby uczestniczyć w dyskusjach na forum należy być zalogowanym. Możesz się zalogować tutaj.