Data wpisu:
Sam decyduj
Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów. Maszeruj śmiało według muzyki, którą tylko Ty słyszysz. Wielkie biografie powstają z ruchu do przodu, a nie z oglądania się do tyłu.
/P.Coelho/
Wierzę, że mamy wpływ na nasz los. Wierzę, że możemy być tym, kim chcemy. Człowiek zawsze może się zatrzymać i powiedzieć: „Nie, nie będę tego robić. Nie będę się więcej tak zachowywać. Jestem samotny, potrzebuję innych ludzi. Być może muszę zmienić swoje zachowanie”. A potem - z własnej woli - może to postanowienie wprowadzić w czyn. Spróbujcie sami!
/L. F. Buscaglia/
Każdy z nas w końcu kładzie się do łóżka i próbuje zasnąć. Niektórzy długo wpatrują się w krajobraz przesuwający się z mozołem za oknami pędzącego pociągu. Niejeden lubi cupnąć na plaży i patrzeć z jakim uporem fale powtarzają swój nakładający się na siebie nieustanny ruch do przodu. Zazwyczaj, w tych i w wielu podobnych chwilach pojawiają się w naszych głowach rozmaite plany. Myślimy o tym, co było. Myślimy o tym, co chcielibyśmy, żeby się stało. Myślimy o tym, jak świetnie by było, gdyby…
To fakt, od czasu do czasu w takich chwilach przywraca nas do równowagi ów zapamiętany z dzieciństwa głos: „A ty znowu myślisz o niebieskich migdałach!”. Czy inny: „Przestań wreszcie marzyć. Weź się do jakiejś konkretnej roboty”. I wielu z nas w takich momentach wraca do rzeczywistości. Zaczynamy myśleć o tym, czego nie zrobiliśmy. Co zrobiliśmy nie tak jak należy. Co nam się znowu nie udało. Kogo zawiedliśmy. Robi się nam tak jakoś smutno...
Ryszard Kapuściński w swojej po części filozoficznej książce „Podróże z Herodotem” napisał: „Przeciętny człowiek nie jest specjalnie ciekaw świata. Ot, żyje, musi jakoś się z tym faktem uporać, im będzie to kosztowało mniej wysiłku- tym lepiej. A przecież poznawanie świata zakłada wysiłek, i to wielki, pochłaniający człowieka. Większość ludzi raczej rozwija w sobie zdolności przeciwne, zdolność, aby patrząc- nie widzieć, aby słuchając- nie słyszeć”. Nie warto odcinać się od możliwości poznawania, refleksji i rozwoju. Każdy człowiek może być dla nas trampoliną do wyzwolenia zupełnie niespodziewanych emocji. Każda sytuacja, nawet trudna i smutna, może być pretekstem do przeżycia chwil podniosłych, nierzadko decydujących o naszym życiu. Sekretem życia, jak powiedział w J. Donald Walters, jest przekonanie, by być szczęśliwym zawsze, zamiast czekania na zewnętrzne okoliczności, by te uczyniły nas szczęśliwymi. Kiedy myślimy o swojej własnej sprawczości i skuteczności, podejmujemy na ogół efektywne i uwieńczone sukcesem działania. Kiedy myślimy o tym, kto i co powinien dla nas zrobić- czekamy. Niekiedy w nieskończoność.
Warto myśleć o swoim sposobie myślenia. O tym, co jest dla nas ważne. W jaki sposób patrzymy na świat i co nam to daje. Ciekawie na ten temat opowiada w swojej audycji Michał Pasterski http://lifearchitect.pl/audycje/audycja-5-jak-zyc-swoim-zyciem-czyli-sztuka-niezaleznosci-w-swiecie-oczekiwan/. Audycja trwa grubo ponad pół godziny, ale chyba warto jej posłuchać. Dużo krócej na ten sam temat mówi Steve Jobs https://www.youtube.com/watch?v=XTB1J1n6EfE . Jobs łączy skuteczność działania z pasją, z radością wykonywania tego, co się robi. Coś w tym jest. Już Konfucjusz powiedział, że najlepiej wybrać sobie zawód, który lubimy, a całe życie nie będziemy musieli pracować. A George Bernard Shaw dodaje: „Oto prawdziwa radość życia: być wykorzystanym do celu, który uważasz za szczytny i być siłą natury, a nie jakimś małym, gorączkowym, samolubnym zlepkiem dolegliwości, żalów i narzekań na to, że świat nie poświęca się, by uczynić cię szczęśliwym”.
Działanie w zgodzie ze sobą. Poszukiwanie na siebie pomysłu najbliższego tego, co chcielibyśmy zrobić dla siebie i dla świata to jeden z najlepszych powodów, by wziąć się za własny rozwój. Myślę, że jedną z najtrudniejszych do zaakceptowania rzeczy jest praca w środowisku, które jest dla nas trudne do zaakceptowania. Wykonywanie zadań, które są sprzeczne z naszymi celami. Pewnie nie zawsze mamy wybór, ale warto pomyśleć o tym, co możemy. I warto to po prostu zrobić. Nie zawsze przecież musimy wywoływać rewolucję. Można się realizować także w małych, codziennych celach. Świetnie pisze o tym do swojej córki jedna matka-blogerka http://matkacorce.blogspot.com/2015/06/waga-zwykych-dni.html. Na innym blogu znajdujemy jeszcze więcej prostych i atrakcyjnych rad, co robić by spełniać się w codziennej radości życia http://zyjswiadomie.edu.pl/poczuj-miete-rob-naprawde-kochasz/. Już sam tytuł wydaje się być wystarczającym powodem, by przeczytać ten wpis „Poczuj miętę i rób to, co naprawdę kochasz”. Piosenka? A mogłaby być w tym wypadku lepsza? https://www.youtube.com/watch?v=LA_R8-Ya9S0
Wayne W. Dyer, amerykański wykładowca i mówca motywacyjny powiedział, że wobec wszystkiego, co nam się przydarza, możemy sobie albo współczuć, albo traktować to, co się stało, jako prezent. Wszystko jest albo okazją do rozwoju, albo przeszkodą, która zatrzyma nasz rozwój. Wybór, rzecz jasna zależy od nas samych.
Blog Jarosława Kordzińskiego
Jestem trenerem, coachem, mediatorem, autorem tekstów z zakresu zarządzania oświatą, organizacji procesu edukacyjnego i psychologii pozytywnej; szkoleniowcem specjalizującym się w szkoleniach dotyczących zarządzania oświatą oraz w kształceniu kompetencji społecznych: komunikacji interpersonalnej, pracy w zespole, rozwijaniu umiejętności przywódczych, wywierania wpływu na innych itp.
Komentarze (6)
Zaloguj się aby dodać komentarz
Zapomniałem, pozwoliłem aby wir spraw pogrążył moje pasje. Do PASJI zawsze warto wracać. Dziękuję.
Musimy nauczyć się smakować zwykłe życie.