Zaloguj się

Menu

Kursy internetowe

Jedno z największych wyzwań

"Jednym z największych wyzwań w życiu jest bycie sobą w świecie, który próbuje sprawić byś był jak reszta" /Autor nieznany/

Na początku lat dziewięćdziesiątych, u zarania zmian, jakie przyniosła z sobą nowa Polska, uczestniczyłem w seminarium wprowadzającym do radykalnych zmian, jakie miała dawać edukacja kierowana do uczniów wolnego i demokratycznego kraju. Prowadzący spotkanie zapowiadał, jak na tamte czasy, zdecydowanie rewolucyjne zmiany: odejście od jednego programu nauczania, wolny rynek podręczników, skupienie na standardach i kompetencjach kluczowych w  miejsce rozkładu materiałów nauczania i realizacji w tym samym czasie tego samego dla wszystkich. Kto uczył w PRL wie, że słowa te były zaprzeczeniem podstaw ówczesnej oświaty. Tymczasem moją uwagę skupiła najbardziej zdecydowana zapowiedź, że szkoła będzie przegotowywać nie do egzaminów, ale do… życia.

Minęło ćwierć wieku. Podstawy programowe a nawet jednolite wymagania państwa doczekały się nie tylko swoich rozporządzeń, ale stają się coraz bardziej powszechnym punktem odniesienia do pracy szkół i nauczycieli. Wolny rynek podręczników rozwinął się nad wyraz dobrze. Nowy model i standaryzacja kształcenia spowodowały, że z ostatnich miejsc w badaniach PISA przenieśliśmy się do czołówki. I tylko jedno nie daje mi spokoju- kiedy szkoła przestanie uczniów przygotowywać do egzaminów, a zacznie sposobić ich po prostu do życia.

Do szkoły trafia nowe pokolenie uczniów. Osoby, dla których weryfikacja wiedzy potwierdzona poprawnie udzieloną odpowiedzią na pytanie zadane przez nauczyciela przestaje mieć istotne znaczenie. Dzisiejsi uczniowie doskonale wiedzą, że wszystkie informacje, które są im potrzebne mogą znaleźć przy pomocy kilku zaledwie kliknięć w swoim smartfonie. Co więcej, zmienił się również wymiar portali społecznościowych, dzięki czemu dzieciaki nie tylko piszą o sobie, ale komunikują się i wspólnie realizują różne działania przy pomocy sieci. W efekcie internet i nauczyciele zaczynają być potrzebni jedynie wtedy, kiedy działają naprawdę po coś.

Latem tego roku odbyła się piąta już edycja Gdańsk Business Week. Sześciodniowe spotkanie młodzieży w wieku powyżej 15 lat, która uczy się podejmować decyzje, pracować w grupie, motywować zespół i występować przed publicznością. Uczestnicy poznawali też ekonomiczne aspekty prowadzenia biznesu. Dzieciaki pracowały naprawdę intensywnie. Do tego wszystko odbywało się w języku angielskich. W ciągu zaledwie kilku dni nie tylko zbudowali fantastyczne zespoły, ale wymyślili serię tak atrakcyjnych produktów, że nad niektórymi pracować będą w dalszym ciągu amerykańskie firmy będące głównym partnerem całego przedsięwzięcia. W środku lata. Po angielsku. Z zapałem. Niezwykle wysoką motywacją i kreatywnie. Można.

W świecie powszechnej uniformizacji coraz więcej na wadze zdobywa wyjątkowość. W świecie handlu używa się pojęcia USP (Unique Selling Points) czyli unikalna cecha produktu. Coś wyjątkowego. Coś co wyróżnia daną propozycję na rynku. Cecha ta wykorzystywana jest najczęściej w ramach reklamy w celu zdobycia popularności wśród klientów. Nikt nie chce mieć czegoś, co mają wszyscy. Przynajmniej nikt, komu zależy, żeby się z nim liczono.

W edukacji coraz popularniejsze staje się słowo kastomizacja. To rzeczywiste szycie oferty edukacyjnej na miarę uczniów. Dostosowywanie celów, metod pracy, przestrzeni, w której odbywać się będzie nauka do osób, dla których dana oferta jest przygotowywana. Coś jeszcze więcej niż personalizacja, ponieważ dotyczy nie tylko pojedynczych uczniów, ale propozycji dla całych środowisk. Oznacza rezygnację z tradycyjnych klas, przedmiotów czy dzisiejszej roli nauczycieli. To szkoła bez sztywnych planów lekcyjnych, obowiązkowych sprawdzianów, ciągłych testów i biurokratycznych procedur. Docelowo system bez odgórnie narzuconych norm, oceniania i egzaminów zewnętrznych. Nauczyciel w coraz mniejszym stopniu staje się dostawcą wiedzy i umiejętności, a  w coraz większym organizatorem procesu edukacyjnego, tutorem czy wręcz coachem edukacyjnego, a może nawet osobistego rozwoju swoich uczniów.

Placówki doskonalenia nauczycieli, biblioteki pedagogiczne i poradnie psychologiczno-pedagogiczne przygotowują się do nowego wyzwania jakim ma być udzielanie szkołom kompleksowego procesowego wspomagania w zakresie zdiagnozowanej i oczekiwanej zmiany. Oznacza to, że nauczyciele zainteresowanych szkół przejdą proces diagnozy potrzeb rozwojowych oraz podejmą decyzję co do najbardziej wartościowych celów i form pracy nad modyfikacją swojej oferty edukacyjnej. Warto skorzystać z tej możliwości. Nie warto natomiast robić tego, co wszyscy- trudno się w ten sposób wyróżnić. Czy jesteście już na to gotowi?  

Komentarze (0)

Zaloguj się aby dodać komentarz

Kordziński

Blog Jarosława Kordzińskiego

Jestem trenerem, coachem, mediatorem, autorem tekstów z zakresu zarządzania oświatą, organizacji procesu edukacyjnego i psychologii pozytywnej; szkoleniowcem specjalizującym się w szkoleniach dotyczących zarządzania oświatą oraz w kształceniu kompetencji społecznych: komunikacji interpersonalnej, pracy w zespole, rozwijaniu umiejętności przywódczych, wywierania wpływu na innych itp.